Pictures by D. and The sign of design
Pogoda na Fuertaventurze w lutym potrafi być bardzo zmienna. Jednego dnia jest słonecznie i gorąco, a drugiego słońce potrafi nie pokazać się przez cały dzień. Pochmurny dzień można za to poświęcić na zwiedzanie wyspy. Już w drodze z lotniska do hotelu można zobaczyć jak bardzo Fuertaventura różni się od naszych polskich krajobrazów - jest bardzo sucha, a momentami wręcz przypomina pustynię. Nie znaczy to jednak, że nie ma na niej co oglądać. Wydaje mi się, że najwygodniejszym sposobem na zwiedzanie wyspy jest wynajęcie samochodu (w Tarajalejo, gdzie znajdował się mój hotel wypożyczenie samochodu kosztowało 45 euro za dobę, ale już w znajdującej nieopodal Costa Calmie 30 euro za dobę). Wypożyczenie auta jest też opłacalne z tego względu, że na wyspie benzyna jest dużo tańsza niż u nas (kosztuje ok. 85 eurocentów za 1 litr). Po Fuertaventurze można również poruszać się lokalnymi autobusami, ale wymaga to dużej cierpliwości, bo kierowcy nie trzymają się ani trochę rozkładów jazdy. Wsypę da się dokładnie zwiedzić w 3 dni (sprawdzili to znajomi), można również skorzystać z jednodniowej wycieczki organizowanej przez biuro podróży, albo po prostu zdecydować się na objechanie wybranej części Fuerty. Zdecydowałam się akurat na tą trzecią opcję i przyłączając się do znajomych wybrałam się z nimi na południe Fuertaventury (żeby łatwiej było Wam zobaczyć, gdzie byłam to ponumerowałam na mapce miejsca, które warto zobaczyć). No to zaczynamy wspólne zwiedzanie południa Fuerty!
1 i 2. Prosto z Tarajalejo pojechaliśmy zobaczyć najpiękniejszą plażę na wyspie, czyli Playa de Sotavento. Nie wiem na ile zdjęcia potrafią oddać jej urok, ale za to na żywo robi niesamowite wrażenie i jest to zdecydowanie najpiękniejsza plaża jaką widziałam (najlepiej przyjechać tutaj w momencie odpływu, żeby móc podziwiać widoki w całej okazałości).
3. Kolejny punkt naszej wycieczki to Morro Jable - duża miejscowość wypoczynkowa, gdzie można wybrać się na ekskluzywne zakupy (Hugo Boss, Cartier itd.). Nie robiłam zdjęć butikom, za to sfotografowałam latarnię morską (Morro Jable to miasto portowe) i piękną plażę.
4. Dalej zaczyna się najbardziej ekscytujący punkt wycieczki. Za Morro Jable kończy się asfalt i wjeżdżając do parku narodowego Jandia poruszamy się już tylko i wyłącznie po drogach szutrowych, które znajdują się nad przepaściami (nie polecam osobom z lękiem wysokości:P). W pewnym momencie dojeżdżamy do punktu widowiskowego, z którego widać owiane aurą tajemniczości - Cofete. To ponoć tutaj w trakcie drugiej wojny światowej miały swoją tajną bazę niemieckie łodzie podwodne, a hitlerowscy zbrodniarze w widocznej w oddali willi Gustava Wintera przechodzili operacje plastyczne, aby udać się dalej do Ameryki Południowej. Niezależnie od prawdziwości tych opowiadań warto się tutaj wybrać chociażby po to, żeby podziwiać piękne widoki. Co ważne da się tutaj dojechać również terenowym autobusem, który swój kurs rozpoczyna w okolicach początku drogi szutrowej za Morro Jable.
5. Ostatnim punktem wycieczki było Puertito de la Cruz, czyli mała wiosna rybacka, będąca jednocześnie najbardziej wysuniętym na południe punktem Fuerty. Poza sezonem lepiej przyjechać tutaj z własnym prowiantem, bo okoliczne restauracje są zamknięte, a sklepów jakoś nie widać. Ale i tak warto wejść na pobliskie wzgórza i rzucić okiem na fale oceanu, które w tym miejscu przybierają kolor pięknego turkusu.
Kurtka (jacket): Peek&Cloppenburg
Okulary (sunnies): H&M
T-shirt: H&M
Sweter (sweater): Terranova
Bransoletka (bracelet): KOD
Spodnie (pants): C&A
Świetna relacja ! jeżeli kiedyś będę miała okazję zwiedzić tą wyspę, to na pewno skorzystam z Twojej relacji ;*
OdpowiedzUsuńPrzepiękne Miejsce! :) Zakochałam się , jejku zazdroszczę takich widoków♥ Przepięknie wyglądasz:) Za ile kupiłaś ten sweterek? :)
OdpowiedzUsuńhttp://spelniaj-twoje-marzenia.blogspot.com/
Pozdrawiam♥
zazdroszczę :) cudowne zdjęcia
OdpowiedzUsuńPorcelainDesire
Ale pięknie! <3 Niech już będą wakacje ;)
OdpowiedzUsuńPrześliczne zdjęcia, miejsce i Ty kochana wyglądasz przepięknie! Fantastyczny look! Buziaki :*
OdpowiedzUsuńŁadny sweterek!
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia :-)
OdpowiedzUsuńhttp://jeanettegloves.blogspot.com/
pewnie, że zdjęcia oddają piękno tej plaży! zakochać się można!
OdpowiedzUsuńa Ty w tych delikatnych paseczkach pasujesz tam idealnie!