Pictures by The sign of design
GUERLAIN METEORITES PERLES ILUMINATING POWDER
Meteoryty Guerlain pamiętam jeszcze z czasów mojego dzieciństwa, kiedy to stosowała je moja mama. Później również ja zaczęłam ich okazjonalnie używać. Następnie przez okres liceum i studiów stosowałam sypki puder Chanel. Ostatecznie po kilku latach przerwy meteoryty powróciły do mojej kosmetyczki. No i jakie są moje wrażenia? Przede wszystkim zmieniło się opakowanie - teraz jest w kolorze srebrnym no i jest nieco mniejsze niż kiedyś (obecnie 25 g). Każda z pięciu kuleczek ma swoje specjalne właściwości. Zielone korygują zaczerwienienia, białe odbijają światło, złote dodają cerze blasku, a liliowe i różowe dają efekt rozpromienienia. Wszystko to jest prawdą, bo puder nadaje cerze świeżego i promiennego wyglądu, a co najważniejsze twarz po zastosowaniu produktu wygląda naturalnie. Puder ma również przepiękny zapach, który akurat mi kojarzy się z dzieciństwem. Wybrałam puder w najjaśniejszym kolorze tzn. 02 clair, ale produkt występuje również w dwóch ciemniejszych odcieniach. Jestem ciekawa czy okaże się tak samo wydajny jak jego wersja sprzed kilku lat, bo pamiętam, że moja mama stosowała go przez bardzo długi okres czasu.