Pictures by me and Vogueva
Kiedy wyjeżdżam na siedmiodniowe wczasy zawsze brakuję mi czasu na zwiedzanie, ale w tym roku postanowiłam się zmotywować i zobaczyć chociaż największe miasto na wyspie, czyli Rodos. Spod mojego hotelu w Faliraki co pół godziny kursowały autobusy do Rodos (kosz przejazdu 2,20 euro), więc dojazd nie był specjalnie dużym wyzwaniem. W mieście można zachwycać się połączeniem nowoczesności z historią, więc odnajdzie się w nim zarówno turysta potrzebujący nowych okularów od Prady jak i miłośnik zabytków.
Razem z Voguevą zaczęłyśmy zwiedzanie od nowej części miasta, gdzie znajdują się butiki znanych światowych marek takich jak Arami, Ferre, czy Hugo Boss. W Rodos są również popularne sklepy sieciowe (np. Mango, H&M), perfumerie (np. Sephora) oraz Starbucks, czyli wszystko to co dobrze znam z Katowic, w których mieszkam (jedyna różnica jest w cenie, ponieważ ubrania i kawa są nieco droższe niż w Polsce).
Następnie zobaczyłyśmy portową część miasta, wzdłuż, której prowadziła droga do murów miejskich, wymienianych jako jeden z najpiękniejszych zabytków Rodos. W wielu miejscach widać było różnorodność architektury, wynikajacą z przeplatania się kultury europejskiej i arabskiej.
Mury otaczają najpiękniejszą część Rodos, czyli stare miasto. Jest ono pełne urokliwych uliczek, małych sklepików oferujących miejscowe wyroby, a przede wszystkim kawiarni i restauracji. W tej części miasta spędziłyśmy zdecydowanie najwięcej czasu!:)
Spacerując po Rodos odniosłam wrażenie, że najbardziej popularnym środkiem lokomocji są tam skutery.
Bardzo podobało mi się, że wiele restauracji znajdowało się na balkonach i tarasach w starych kamienicach, bo był z nich lepszy widok na pobliskie uliczki i place. W większości kawiarni można skorzystać z bezpłatnego wifi, co jest całkiem przydatne patrząc przez pryzmat cen Internetu w hotelu (4 euro za godzinę). W mieście można pozwiedzać znacznie więcej (np. Muzeum Archeologiczne, Pałac Wielkich Mistrzów, Meczet Sulejmana), ale my nie miałyśmy już na to czasu. Mam nadzieję, że za niedługo ponownie wybiorę się do Rodos i dokładnie wszystko zobaczę.
Zdjęcia całego mojego stroju pokażę Wam w następnym poście, bo ten ma już wystarczająco dużo zdjęć.;)
Bajecznie! <3
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia kochana:) A Wy piękne i promienne :) Widać, że ten wyjazd Wam służy, troszkę odpoczynku przed sezonem wakacyjnym zawsze mile widziana :) Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia. ;)
OdpowiedzUsuńAjajajaj jak bym tak sobie pozwiedzala te wszystkie argi, miasteczkowe kramiki! Ceramika przepiekna! A wy zadowolone, wypoczete, zrelaksowane :)))
OdpowiedzUsuńBuzi! Ilona
ładnie!! ;))
OdpowiedzUsuńwww.live-style20.blogspot.com
Nie podoba mi się te połączenie spodenek w kratkę i bluzki w paski.
OdpowiedzUsuńsuper!! spedzilam na Rodos 2 lata temu cale 2 miesiące ;) po zdjęciach widzę, że nic się nie zmienilo i kojarzę każdy zakątek! :) wakacje udane? imprezowa aleja zwiedzona i wytańczona ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam do mnie :)
annaslaweta.blogspot.com
Piękne zdjęcia, zakochałam się w granatowej shopper bag!
OdpowiedzUsuńsuper post;) dziękuję Syl za trochę słońca;))
OdpowiedzUsuńSZORTY<3
OdpowiedzUsuńWWW.JUSTYNAPOLSKA.BLOGSPOT.COM
Love your shorts! Beautiful post! =)
OdpowiedzUsuń