piątek, 21 listopada 2014

Meteoryty Guerlain

 Pictures by The sign of design

GUERLAIN METEORITES PERLES ILUMINATING POWDER

Meteoryty Guerlain pamiętam jeszcze z czasów mojego dzieciństwa, kiedy to stosowała je moja mama. Później również ja zaczęłam ich okazjonalnie używać. Następnie przez okres liceum i studiów stosowałam sypki puder Chanel. Ostatecznie po kilku latach przerwy meteoryty powróciły do mojej kosmetyczki. No i jakie są moje wrażenia? Przede wszystkim zmieniło się opakowanie - teraz jest w kolorze srebrnym no i jest nieco mniejsze niż kiedyś (obecnie 25 g). Każda z pięciu kuleczek ma swoje specjalne właściwości. Zielone korygują zaczerwienienia, białe odbijają światło, złote dodają cerze blasku, a liliowe i różowe dają efekt rozpromienienia. Wszystko to jest prawdą, bo puder nadaje cerze świeżego i promiennego wyglądu, a co najważniejsze twarz po zastosowaniu produktu wygląda naturalnie. Puder ma również przepiękny zapach, który akurat mi kojarzy się z dzieciństwem. Wybrałam puder w najjaśniejszym kolorze tzn. 02 clair, ale produkt występuje również w dwóch ciemniejszych odcieniach. Jestem ciekawa czy okaże się tak samo wydajny jak jego wersja sprzed kilku lat, bo pamiętam, że moja mama stosowała go przez bardzo długi okres czasu. 



6 komentarzy:

  1. I na co nam 'chwilpiętowy' post ? Może lepiej napisać jakąś sensowną recenzję....

    OdpowiedzUsuń
  2. Kuszą mnie te kuleczki już od jakiegoś czasu... :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Intrygujace.. koniecznie musze wyprobowac :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Właśnie kończy mi się puder! Myślę, że też zdecyduję się na ten co Ty.:)

    Pozdrawiam,
    Asia

    OdpowiedzUsuń