Saturday morning in Dentim Clinic

Pictures by http://wwwczekofashion.blogspot.com/

Niedawno postanowiłam sobie, że muszę zacząć regularnie chodzić do kosmetyczki. Wydaje mi się, że ukończenie 25-tego roku życia to czas najwyższy, żeby zacząć starannie dbać o skórę i zapobiegać procesowi jej starzenia, dlatego też dzisiejszy poranek spędziłam w Klinice Medycyny Estetycznej Dentim Clinic w Katowicach. Oczywiście przygotowałam również zdjęcia moje dzisiejszego stroju.

Zdecydowałam się na mikrodermabrazję korundową. Cały zabieg trwa około 30 minut i wygląda mniej więcej tak jak opisałam poniżej.

1.  Na początku wykonywany jest dokładny demakijaż.

2. Po oczyszczeniu całej twarzy rozpoczyna się już właściwy zabieg przy użyciu urządzenia mesothem. Na pewno trzeba się przygotować na to, że mikrodermabrazja nie jest bezbolesna, ale pani wykonująca zabieg informuje na bieżąco o tym co może się dziać. W trakcie zabiegu strumień kryształków tlenku glinu jest z dużą siła aplikowany na powierzchnię skóry za pomocą specjalnej głowicy. Powoduje to usunięcie  powierzchniowej, zrogowaciałej warstwy naskórka, w wyniku czego skóra jest bardziej gładka i rozświetlona. 

3. Następnie na skórę nakładana jest ampułka ze składnikami odżywczymi.

4. W dalszej kolejności na twarz zakładana jest specjalna maska (o orzeźwiającym miętowym zapachu). Nieco szczypie, ale działa kojąco na skórę.

5. Na końcu w skórę twarzy wcierany jest krem nawilżający. W dniu zabiegu skóra jest lekko zaczerwieniona i  wskazane jest zrezygnowanie z makijażu (zatem lepiej nie robić mikrodermabrazji w dniu tzw. "wielkiego wyjścia"). 

MIAŁAM NA SOBIE:

COAT (KOŻUCH): KARSTADT

SCARF (KOMIN): GLITTER

SWEATER (SWETER): FABIANI

BAG (TOREBKA): MICHAEL MICHAEL KORS

BRACELETS (BRANSOLETKI): KOD

PANTS (SPODNIE): H&M

BOOTS (KOZAKI): POLLINI